Pinezki i kreski
208 rysunków /26.03 -23.07/
Czas wymuszonej czynnikami zewnętrznymi izolacji to godziny spędzone przed ekranem komputera, który poprzez opcję wideokonferencji pozwolił na interakcję z innymi osobami w różnych konfiguracjach i z różnych obszarów dotychczasowej aktywności zawodowej i prywatnej. Rozmawiając z ekranem machinalnie sięgać zaczęłam coraz częściej po kartkę i ołówek. Notowałam te rozmowy poprzez szkic. Nigdy wcześniej nie komunikowałam się z ludźmi w ten sposób, który z jednej strony był dużo prostszy, nie wymagający całego szeregu czynności koniecznych do tego, by doszło do spotkania w rzeczywistości, to jednak monitor oddzielił mnie od rozmówcy tworząc rodzaj ściany dzielącej środowisko zewnętrzne od wewnętrznego, będąc przegrodą dzielącą przestrzeń. Stan pandemii zmusił nas wszystkich do izolacji, oddzielenia, unikania obecności innych, chowania się za maską. Czy ta wirtualna ściana, którą zbudowaliśmy przez ten czas stała się dla nas ograniczeniem, czy jednak pozwoliła nam na rozwój, na dostrzeganie innych z innej perspektywy, czy pozwoliła nam czuć obecność innej osoby, bo przecież słyszymy ton głosu, widzimy gest i wyraz twarzy.
Dokumentacja